17
Wydanie specjalne 2011 Wiadomości Uniwersyteckie
2011 – Rok Patronki Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej
w warunkach niewoli. Praca ducha
odbywa się na ziemiach polskich
z nadludzkim wysiłkiem, a w „domu
żałoby i smutku” głosy powołania
nikną i marnieją. Tym bardziej do-
cenić trzeba te ofi arne wysiłki po-
dejmowane w kraju, pełne „gorzkich
samowyrzeczeń”, które powodują,
że wciąż w nim powstają „pomniki
myśli”. „Naszych uczonych” nie stać
na uprawianie „czystej nauki”, gdyż
podobnie jak całe społeczeństwo,
zmuszeni są część swojego wysił-
ku skierować na „twarde szańce sa-
moobrony narodowej”. Ta fraza to
element dyskursu odporu, dominu-
jącego w prasie zorientowanej na-
rodowo, który należy odróżnić od
dyskursu powstańczego, ożywają-
cego już wkrótce w pewnych tytu-
łach prasy galicyjskiej, po wybuchu
wojny na Bałkanach w październi-
ku 1912 r. List można podsumować
jako hołd złożony rodaczce, której
tryumf służy sprawie narodowej,
mimo iż jest obywatelką francuską.
Pomówieni
i oszczerstw
W
następnym numerze tego pi-
sma Curie-Skłodowskiej po-
święcono artykuł wstępny
16
, który
ocenić można jako moralizatorską
refl eksję nad ludzką skłonnością do
obmawiania i rzucania oszczerstw
na bliźnich. Noblistka została tu
przedstawiona jako ofi ara tej skłon-
ności, nazywanej jedenastą plagą
egipską (stąd tytuł), która na szczę-
ście wyszła obronną ręką z pomó-
wień oszczerców, gdyż ujęła się za
nią europejska opinia publiczna.
Stąd efektowna fi gura myśli otwie-
rająca moralizatorski wywód, mó-
wiąca o Curie-Skłodowskiej jako
szczęśliwej kobiecie, której uda-
ło się obronić przed potwarzą wy-
pływającą ze słabości ludzkiej: za-
wiści zawodowej sprzymierzonej
z zazdrością kobiecą. Autorka ar-
tykułu po kilku zdaniach tekstu zo-
stawia uczoną rodaczkę na uboczu,
rozwijając swoją gwałtowną fi lipi-
kę przeciwko „moralnie zrobaczy-
wiałym”, a czytelniczka być może
nie bardzo jest usatysfakcjonowa-
na lekturą, gdyż nie wiadomo, o co
chodziło w tej potwarzy i co wzbu-
rzyło europejską opinię publiczną
(jakie jej kręgi i czy był w tym udział
Polaków) na tyle, by ta stanęła po
stronie Curie-Skłodowskiej. O at-
mosferze mającej związek z tą spra-
wą mówi pewien wiersz satyryczny:
Już Szwab z radością zęby szczerzy,
Że jedna Polka znowu leży,
Że znów roztoczyć można żale
„Ah, diese polnische Skandale!”
Lecz radość prysła z tego grona,
Niesłusznie Polka spotwarzona;
Madame Toselli zaś rwie ciszę
I skandaliczne prawdy pisze,
Więc my roztoczyć możem żale
„Die deutschen ewigen Skandale!”
17
.
Curie-Skłodowska zatryumfowała
więc jako ofi ara potwarzy, za którą
ujęła się opinia publiczna (w tygodni-
ku humorystycznym „Mucha” Niem-
com rytualnie się obrywało), a zbiegł
się z tym fakt otrzymania przez nią
Nagrody Nobla, honorujący najwyż-
sze zasługi naukowe, ale i nobilitują-
cy moralnie. W „Bluszczu” pozycja
uczonej była najwyższej światowej
klasy, zaliczano ją jako jedyną ko-
bietę do „rycerzy naszych czasów,
Prometeuszów woli i zachłannego
imperatywu dążenia ponad siebie
w służbie ludzkości”
18
.
Ikon Polki
Ś
miało można więc powiedzieć, że
Curie-Skłodowska staje się ikoną
Polki. I to niemal dosłownie, o czym
świadczy wystawienie jej portretu
i prac w gabinecie nauki podczas
słynnej wystawy prac kobiet pol-
skich w Pradze, która miała miej-
sce w lipcu 1912 r. Ta wystawa, bo-
gata i świetnie przygotowana, miała
ogromne znaczenie propagandowe,
a pisała o niej cała prasa polska
19
.
Z pewną przesadą można powie-
dzieć, że królowa Jadwiga, której
wymodelowana postać na wzór ob-
razu Matejki i na tle świetnych ma-
kat umieszczona została w osobnej
rotundzie, była ikoną Polki dawnej,
a Curie-Skłodowska Polki współcze-
snej, choć dodać trzeba, że uhonoro-
wane zostały dokonania literackie,
artystyczne i naukowe także innych
naszych rodaczek.
Towarzyst w Nau kow
Warszawski.
Odczy Noblistki
U
gruntowana światowa sła-
wa Curie-Skłodowskiej zo-
stała dopełniona splendorem jej
Comments to this Manuals